1973 Goat's Head Soup

Oficjalne wydawnictwa The Rolling Stones.

1973 Goat's Head Soup

Postprzez 2000 man » Pn lip 13, 2009 4:34 pm

Obrazek

Bardzo dobry album, niezbyt doceniony ze względu na bardzo wysoko ustawioną poprzeczkę przez poprzednie wydawnictwo - "Exlie On...". Wszystkie utwory trzymają równy, wysoki poziom. Bardzo lubię fragment "Love is a mystery I can't demystify..." w "Can You Hear the Music".
Avatar użytkownika
2000 man
Moderator
 
Posty: 1829
Dołączył(a): N lip 12, 2009 8:49 pm

Re: 1973 Goat's Head Soup

Postprzez Little Queenie » N lip 19, 2009 6:53 pm

Naprawde niesprawiedliwie niezbyt doceniony...

Od tego albumu (wlacznie z nim) zaczyna sie moj ulubiony okres tworczosci Stonesow. To jest jeden z moich ulubionych albumow, bo tu naprawde NIE MA piosenki, ktorej nie uwielbiam! Super rockery jak Starfucker, Silver Train + genialny Heartbreaker! I piekne ballady jak Coming Down Again Keitha Richardsa (a tekst do tej piosenki!), 100 Years Ago, Winter i przeciez niesmiertelna Angie :D. Bardzo tez lubie Hide Your Love utrzymany w bluesowym tonie.
LITTLE QUEENIE
Little Queenie
Moderator
 
Posty: 459
Dołączył(a): Śr lip 15, 2009 9:55 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: 1973 Goat's Head Soup

Postprzez 2000 man » N wrz 13, 2009 7:17 pm

Dzięki temu albumowi zaczynam na nowo odkrywać Stonesów...ehh...
NO FUN
Avatar użytkownika
2000 man
Moderator
 
Posty: 1829
Dołączył(a): N lip 12, 2009 8:49 pm

Re: 1973 Goat's Head Soup

Postprzez micawber » Pn wrz 14, 2009 5:21 pm

Heartbreaker to jest mistrzostwo świata. Dla mnie mogli by wydać album z samym tym utworem (tak żeby się powtarzał z 12 razy). :D
Avatar użytkownika
micawber
Stoned
 
Posty: 851
Dołączył(a): N lip 19, 2009 2:34 pm

Re: 1973 Goat's Head Soup

Postprzez Jarski » Pn wrz 21, 2009 11:04 am

Ten album może nie uwielbiam, ale lubię; dobrze się go słucha. Pod względem muzycznym trzyma równy poziom, ale jest słabszy od kilku wcześniejszych płyt zespołu, bo mniej wyrazisty. Czegoś tu mimo wszystko brakuje...

"Heartbreaker" i "Star Star" wymiatają - co za energia! Takie rzeczy można słuchać w kółko. "Dancing with Mr. D" pomyślany pewnie został jako "Sympathy, part 2"; brzmi dobrze, ale w przeciwieństwie do numeru z "Beggars" nie powala na kolana.
Mamy tu też słodką "Angie". Osobiście nie trawię. Ok: ładna melodia, niezła aranżacja, wielki hicior... Nie podoba mi się jednak i tyle, a już na pewno nie lubię jej słuchać w wersji live. To taki "Tears Go By" dekadę później. Moim zdaniem "Wild Horses" biją ją na głowę; jest bardziej szczera i mniej ckliwa. Dobra, nie ciągnę dalej tego wątku, bo za chwilę zginę śmiercią męczeńską... :P
Całkiem niedawno przekonałem się do "Winter". Cudowna piosenka. Nawet niespecjalnie mi przeszkadzają te dęciaki na końcu, a całość płynie jak marzenie i uspokaja.
Say now baby, I'm the rank outsider, you can be my partner in crime...
Avatar użytkownika
Jarski
Stoned
 
Posty: 2835
Dołączył(a): N wrz 13, 2009 4:36 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: 1973 Goat's Head Soup

Postprzez 2000 man » Cz wrz 24, 2009 8:29 am

Słyszał już ktoś ocenzurowaną wersję Star Star z nowego wydania? Poszukałbym na youtube.com, ale mam teraz neta z ograniczeniem 1,5 na miesiąc :cry:
NO FUN
Avatar użytkownika
2000 man
Moderator
 
Posty: 1829
Dołączył(a): N lip 12, 2009 8:49 pm

Re: 1973 Goat's Head Soup

Postprzez Heartbreaker » N gru 20, 2009 1:06 am

Heartbreaker jest rewelacyjny. Ta piosenka ma niepowtarzalny klimat. Nieczęsto zdarza się słyszeć utwór tak niesamowicie przesiąknięty takim wyjątkowym nastrojem. Ma w sobie coś Hendrixowego - nie sądzicie?
Jeśli chodzi o wykonanie live tej piosenki to zdecydowanie 75 rok wymiata - tak wiem, jestem monotematyczny. Znowu trasa z 75/76, płyta Love You Live itp.. ;)
Vitamins & Salt

22.07.2007 - Brno
25.07.2007 - Warszawa
09.09.2017 - Hamburg
08.07.2018 - Warszawa
Avatar użytkownika
Heartbreaker
Moderator
 
Posty: 2114
Dołączył(a): Pt lip 17, 2009 11:37 am
Lokalizacja: Katowice

Re: 1973 Goat's Head Soup

Postprzez Jarski » Pn gru 21, 2009 10:24 am

Ja chyba mało "garażowy" jestem, bo najbardziej podoba mi się wersja live z "The Brussels Affair". Na trasie z '75 r. chłopaki brzmieli surowo, trochę jak kapela punkowa; niespecjalnie mi to odpowiada (więcej szczegółów tutaj). Z późniejszych wykonań "Heartbreakera" bardzo fajną wersją jest ta, zagrana przez zespół w paryskiej Olympii (17.07.2003 r.).
Say now baby, I'm the rank outsider, you can be my partner in crime...
Avatar użytkownika
Jarski
Stoned
 
Posty: 2835
Dołączył(a): N wrz 13, 2009 4:36 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: 1973 Goat's Head Soup

Postprzez Heartbreaker » Wt gru 22, 2009 7:19 pm

Ja tą trasę lubię głównie za jej nieco funkowy charakter. Stonesi dużo wtedy eksperymentowali, czuć tą świerzość po przyjściu Rona do zespołu. Kontrast pomiędzy tą trasą a poprzednimi jest ogromy, muzyka zyskała nową oprawę, współpraca z Prestonem wyszła chłopakom wtedy na dobre. Co do nieco ostrzejszego brzmienia - fakt, na dłuższą metę zaczyna męczyć, ale wtedy rekompensuje sobie to takimi kawałkami jak Ain't too Proud to Beg czy Hey Negrita.

Wracając do tematu: Zauważyłem, że plyta jest niezwykle równa. Nie ma przesadnych hiciorów, ale też ciężko wskazać słabszy kawałek. Myślę, że jak dojdziemy do survivora tej płyty, to będziemy mieli niezły problem już na początku.
Vitamins & Salt

22.07.2007 - Brno
25.07.2007 - Warszawa
09.09.2017 - Hamburg
08.07.2018 - Warszawa
Avatar użytkownika
Heartbreaker
Moderator
 
Posty: 2114
Dołączył(a): Pt lip 17, 2009 11:37 am
Lokalizacja: Katowice

Re: 1973 Goat's Head Soup

Postprzez 2000 man » Wt gru 22, 2009 10:54 pm

Tak jest. Lubię te naleciałości funkowe zarówno u Stonesów jak i na pierwszych płytach Springsteena. Trasa z 75 jest ok. Nagranie z L.A.Forum jest świetne.
NO FUN
Avatar użytkownika
2000 man
Moderator
 
Posty: 1829
Dołączył(a): N lip 12, 2009 8:49 pm

Następna strona

Powrót do Główna dyskografia



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron